oraz
All posts for the month Marzec 2011
Zapraszam do Art.Rockowego Świata
Posted by Wojciech Lewandowski on 30/03/2011
https://artrockowyswiat.wordpress.com/2011/03/30/zapraszam-do-art-rockowego-swiata-27/
Audycja nr 40 – 23.03.2011
Posted by Wojciech Lewandowski on 29/03/2011
https://artrockowyswiat.wordpress.com/2011/03/29/audycja-nr-40-23-03-2011/
Zapraszam do Art.Rockowego Świata
Dziś usłyszycie między innymi ten utwór:
Posted by Wojciech Lewandowski on 23/03/2011
https://artrockowyswiat.wordpress.com/2011/03/23/zapraszam-do-art-rockowego-swiata-26/
Audycja nr 39 – 16.03.2011
A w najbliższą środę w Art.Rockowym Świecie zagości wiosna.
Posted by Wojciech Lewandowski on 20/03/2011
https://artrockowyswiat.wordpress.com/2011/03/20/audycja-nr-39-16-03-2011/
Zapraszam do Art.Rockowego Świata
Posted by Wojciech Lewandowski on 16/03/2011
https://artrockowyswiat.wordpress.com/2011/03/16/zapraszam-do-art-rockowego-swiata-25/
Audycja nr 38 – 09.03.2011
Posted by Wojciech Lewandowski on 15/03/2011
https://artrockowyswiat.wordpress.com/2011/03/15/audycja-nr-38-09-03-2011/
Zapraszam do Art.Rockowego Świata
Dziś usłyszycie między innymi ten utwór:
Posted by Wojciech Lewandowski on 09/03/2011
https://artrockowyswiat.wordpress.com/2011/03/09/zapraszam-do-art-rockowego-swiata-24/
Koncerty: The Watch, Klub Progresja, Warszawa, 3 marca 2011
The Watch to włoska formacja, która słynie przede wszystkim z grania kompozycji zespołu Genesis, klasyków rocka progresywnego. Jednak to stwierdzenie stanowi jedynie pół prawdy o działalności zespołu Simone Rossettiego. The Watch nagrywa także regularnie płyty z autorskim materiałem, który klimatem nawiązuje do muzyki Genesis z pierwszej połowy lat siedemdziesiątych. Być może taką muzykę grałby Genesis, gdyby nie odszedł Peter Gabriel. Ale zostawmy gdybanie. Muzyka The Watch to solidna porcja znakomitego progresywnego grania w najlepszym stylu.
Potwierdził to warszawski koncert zespołu, który odbył się w klubie Progresja. Zanim jednak na scenie pojawili się muzycy The Watch, okazję do zaprezentowania się publiczności miała formacja Excalibur. Muzyka tego zespołu to klasyczny power metal w stylu uprawianym przez Kamelot czy Symphony X. Excalibur wypadł bardzo ciekawie, choć niezbyt pasował stylistycznie do głównej gwiazdy wieczoru.
Kilka minut po dwudziestej pierwszej na scenę wkroczyli bohaterowie wieczoru. The Watch występuje w Polsce w ramach trasy zatytułowanej Green Show, podczas której zespół wykonuje, jak głoszą plakaty, całą płytę Genesis „Selling England By The Pound”. Nie jest to do końca prawdą, gdyż o ile mnie słuch nie zmylił, na warszawskim koncercie zespół pominął utwór More Fool Me, jedyny na płycie Genesis śpiewany przez Phila Collinsa. Ale nie ma co czepiać się szczegółów. Muzyka Genesis w interpretacji The Watch wypada po prostu magicznie, choć zespół nie stosuje żadnego teatru, z którego znana była brytyjska formacja.
Koncert otworzył autorski utwór formacji, jednak prawdziwie gorące powitanie spotkało włoskich muzyków przy dźwiękach drugiego utworu Watcher of the Skies z repertuaru Genesis. Każda kompozycja Genesis w ich wykonaniu spotykała się z żywiołową reakcją publiczności. Wszak ich wykonania były doskonałe, pełne wyczucia i zrozumienia dla ducha klasycznych utworów brytyjskiej formacji. Mnie największą przyjemność sprawiła ich interpretacja utworu The Musical Box z albumu „Nursery Cryme”. Ta kompozycja oraz White Mountain z albumu „Trespass” to moje ulubione utwory Genesis. A opowieść o demonicznej pozytywce w wykonaniu włoskich muzyków wypadła mroczniej niż w oryginale.
Simone Rossetti, wokalista The Watch, obdarzony jest niesamowitym głosem do złudzenia przypominającym brzmienie wokalu Petera Gabriela. Być może dzięki temu kompozycje z repertuaru Genesis brzmią tak znakomicie. Wokaliście udało się także nawiązać znakomity kontakt z publicznością, co było po części zasługą jego, całkiem zresztą udanych, prób mówienia po polsku. Ciepło i dobry humor emanowały ze sceny, co pozytywnie wpływało na odbiór prezentowanej przez zespół muzyki.
A na koniec zespół zaprezentował jeden, ale za to bardzo długi bis. Tytuł utworu Kolacja gotowa został przyjęty z przez widownię z ogromnym entuzjazmem. The Watch wykonał najdłuższy utwór z repertuaru Genesis z ogromnym wyczuciem i wirtuozerią. Był to ostatni utwór tego wieczoru, ale zespół zapowiedział powrót do Polski w przyszłym roku. Czekam z niecierpliwością.
I żal mi tylko, że tak wspaniały koncert, zobaczyło tak mało osób. Jednak ci, co znaleźli się pod sceną zgotowali zespołowi przyjęcie nie gorsze niż pełna sala niejednego klubu. Mam nadzieję, że za rok widzów będzie więcej, gdyż przegapić taki show to grzech.
Posted by Wojciech Lewandowski on 04/03/2011
https://artrockowyswiat.wordpress.com/2011/03/04/koncerty-the-watch-klub-progresja-warszawa-3-marca-2011/
Audycja nr 37 – 02.03.2011
A za tydzień solidna porcja muzycznych nowości.
Posted by Wojciech Lewandowski on 03/03/2011
https://artrockowyswiat.wordpress.com/2011/03/03/audycja-nr-37-02-03-2011/
Zapraszam do Art.Rockowego Świata
Posted by Wojciech Lewandowski on 02/03/2011
https://artrockowyswiat.wordpress.com/2011/03/02/zapraszam-do-art-rockowego-swiata-23/